Pragnienie szczęścia towarzyszy chyba każdemu z nas. Ludzie od zawsze dążą do szczęścia, choć nie zawsze dokładnie wiedzą, czym ono właściwie jest. Tak naprawdę trudno jest określić jednoznacznie, czym właściwie jest szczęście – dla każdego może ono być czym innym. To co jednak nas łączy, to dążenie do tego poczucia i próby osiągnięcia tego stanu. Szczęściem może być dobre zdrowie, posiadanie rodziny, wymarzona praca, posiadanie własnych zwierzaków, udany związek, powodzenie w grach losowych…
Śmiało można powiedzieć, że ile osób, tyle definicji szczęścia, choć są kwestie, które bardzo często się powtarzają, czyli właśnie: rodzina, odwzajemniona i spełniona miłość, podróże, zawieranie nowych przyjaźni czy dobra praca. Czasami może nam się wydawać, że gwarancją szczęścia są pieniądze. Warto jednak pamiętać o tym, że pieniądze same w sobie nie zagwarantują nam poczucia szczęścia, jeśli sami nie będziemy pielęgnować w sobie tego uczucia. Tak naprawdę bycia szczęśliwym można się nauczyć. I zdecydowanie warto.
Jak nauczyć się być szczęśliwym?
Chociaż każdy z nas pojęcie szczęścia rozumie inaczej, to istnieje kilka sprawdzonych metod, które pozwolą nam zwiększyć poczucie szczęścia każdego dnia. Oczywiście w życiu nie zawsze wszystko układa się tak, jakbyśmy tego chcieli. Zdarza się, że jesteśmy źli, sfrustrowani, smutni, rozdrażnieni, wręcz wściekli, albo mamy wrażenie, że „los się na nas uwziął” i nic nie idzie tak, jak powinno, wszystko nam się wali, a problem goni problem. W takich sytuacjach warto pamiętać o jednej niezwykle istotnej rzeczy: po burzy zawsze wychodzi słońce, a to, co dzisiaj wydawało się końcem świata, jutro może okazać się zupełnie błahe.
Oczywiście może wydawać nam się także, że inni mają w życiu lepiej, możemy czuć się samotni, martwić się o pieniądze, możemy tkwić w nieudanym związku… Te wszystkie czynniki sprawiają, że zaczynamy myśleć o sobie jak o ludziach nieszczęśliwych. Często w takich sytuacjach zapominamy o tym, że są osoby, które marzą o tym, by być na naszym miejscu. Budowanie poczucia własnego szczęścia warto więc zacząć przede wszystkim od ćwiczenia wdzięczności. Każdego dnia przed pójściem spać dobrze jest poświęcić kilka minut i spisać lub przywołać w myślach rzeczy, które minionego dnia wywołały uśmiech na naszej twarzy, albo te, za które jesteśmy wdzięczni. Z czasem zaczniemy dostrzegać tych drobiazgów coraz więcej.
10 wskazówek, jak cieszyć się szczęśliwym życiem
Choć życie nie zawsze układa się po naszej myśli, to przede wszystkim nigdy nie powinniśmy się poddawać. Zamiast myśleć, że szklanka jest do polowy pusta, lepiej spojrzeć na to z drugiej strony i dostrzec, że jest do połowy pełna. Takie proste i drobne zmiany mogą pomóc nam całkowicie zmienić nasze życie, a należy pamiętać o tym, że podobne przyciąga podobne, więc im bardziej będziemy szczęśliwi, tym więcej szczęścia do siebie przyciągniemy. Oto 10 sprawdzonych wskazówek, które pomogą nam cieszyć się szczęśliwym życiem. Warto wdrożyć je od zaraz!
Ruszaj się.
Ruch jest niezbędnym elementem w naszym życiu, nie tylko jeśli sport uprawiamy zawodowo, albo dbamy o zdrową sylwetkę. Nie bez powodu mówi się, że ruch to zdrowie. Aktywność fizyczna powoduje wydzielanie endorfin, zwanych hormonami szczęścia. Nie tylko więc poprawi nastrój (a przy okazji sylwetkę), ale także pozwoli odpocząć głowie, zdystansować się i spojrzeć na pewne kwestie z zupełnie innej perspektywy.
Zarządzaj negatywnym sposobem, w jaki do siebie mówisz.
Każdemu z nas zdarzają się negatywne myśli, mamy tendencję do oceniania się bardzo krytycznie oraz rozpamiętywania w kółko popełnionych błędów. Powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, że każdy z nas ma prawo do pomyłek i nie świadczą one o tym, że jesteśmy niekompetentni, nie nadajemy się do czegoś czy jesteśmy od kogoś gorsi. Bądźmy dla siebie bardziej wyrozumiali i starajmy się być swoimi najlepszymi przyjaciółmi – jeśli coś nam się nie uda, zawsze możemy spróbować jeszcze raz. A gdy zrobimy coś naprawdę dobrze – nie zapominajmy o tym, by samego siebie pochwalić.
Porzuć bycie zajętym.
Bycie zajętym nie oznacza, że osiągniesz więcej lub poczujesz się lepiej. Wiele osób narzeka na ciągły brak czasu. Odkładamy wiele rzeczy na później, oddajemy się w pełni pracy i obowiązkom, zapominając o drobnych przyjemnościach. Życie to nie tylko praca. Często rezygnujemy z wielu rzeczy czy wakacji wymawiając się obowiązkami, wszystko chcemy zrobić „później”, za tydzień, miesiąc, rok… Takie podejście nie sprawi, że zyskamy więcej, albo będziemy bardziej doceniani. Możemy za to stracić szansę na naprawdę piękne chwile u boku najbliższych lub oddając się swoim pasjom.
Zarządzaj swoimi oczekiwaniami.
Nieporozumienia zwykle mają miejsce, ponieważ oczekujemy, że ludzie będą zachowywać się i działać w taki sposób, w jaki my to robimy. Pamiętajmy o tym, że jedynymi osobami, na których zachowanie mamy wpływ, jesteśmy my sami. Nie możemy oczekiwać od kogoś, że postąpi tak, jak oczekujemy, zamiast więc marnować energię na zbędne nieporozumienia, warto wziąć pod uwagę różne możliwości, starać się zrozumieć punkt widzenia drugiej osoby lub wypracować kompromisy.
Komunikuj swoje potrzeby.
Tłumienie ich lub udawanie, że to, czego potrzebujesz, nie jest ważne, nie poprawi Twojego samopoczucia na dłuższą metę. Często zdarza się, że ukrywamy prawdziwe emocje, wolimy je przemilczeć niż wyrazić swoje zdanie lub walczyć o swoje. Takie zachowanie nie prowadzi do niczego dobrego, może jedynie wywołać frustrację, złość i inne negatywne emocje. Pamiętajmy o tym, że nasze potrzeby są tak samo ważne i nie bójmy się dbać o ich zaspokojenie. Nie warto zostawiać niedomówień i liczyć na to, że ktoś domyśli się, o co nam chodzi. Jasne wyrażenie swoich emocji czy potrzeb pozwoli uniknąć nieporozumień.
Ciesz się z małych rzeczy.
Podobnie jak z poczuciem wdzięczności. Każdego dnia spotyka nas wiele różnych rzeczy, do których często nie przywiązujemy wagi. A to właśnie z takich drobiazgów składa się szczęście! Warto więc każdego dnia przypomnieć sobie rzeczy, które wywołały uśmiech na twarzy. Tęcza w deszczowy dzień? Pies, który polizał nas po twarzy? Dziecko, które przyniosło laurkę z przedszkola? A może relaksująca kąpiel i ulubiony serial po ciężkim dniu? Z czasem będziemy okaże się, że dostrzegamy ich coraz więcej.
Nie trać czasu na złość i kłótnie.
Niestety nie jesteśmy w stanie uniknąć denerwujących, stresujących, czy przykrych sytuacji w naszym życiu. Mamy jednak wpływ na to, jak na nie zareagujemy. Choć czasem kłótnie i niesnaski mogą nas zaboleć, to jednak na dłuższą metę nie warto niepotrzebnie pielęgnować w sobie złości. Odpuszczenie i wybaczenie może przynieść dużo większą ulgę.
Nie zamartwiaj się wszystkim.
Wielu z nas ma tendencję do nadmiernego zamartwiania się o przyszłość i analizowania różnych scenariuszy. Nie warto jednak nastawiać się negatywnie. Często z czasem okazuje się, że nasze obawy były zdecydowanie na wyrost. A poza tym podobne przyciąga podobne, więc zdecydowanie lepiej być dobrej myśli.
Rób to, co sprawia Ci radość.
Oczywiście każdy z nas ma obowiązki, pracę i rodzinę, bywamy zmęczeni i często nie mamy czasu. Warto jednak poświęcić choć chwilę każdego dnia na czynności, które sprawiają nam radość. Spacer z ukochanym psem? Chwila z kawą i książką? Pielęgnowanie roślin w ogródku? Jazda na rowerze? Starajmy się jak najczęściej robić to, co pozwala nam naładować baterię i poczuć radość.
Żyj tu i teraz.
Oczywiście, wydaje nam się, że przecież tak właśnie żyjemy. Jednak często zamiast żyć chwilą obecną wracamy wspomnieniami do przeszłości, rozpamiętujemy różne wydarzenia, zastanawiamy się, co mogliśmy zrobić inaczej… Albo przeciwnie, wybiegamy w przyszłość, zastanawiając się, co będzie za parę lat. Zdarza się, że żyjemy „byle do piątku”, „byle do urlopu”, „byle do świąt”… Gubimy chwile, które dzieją się teraz. W pędzie codziennego życia zdarza nam się również cały czas czekać na coś (aż dzieci podrosną, aż dostanę awans…). To bardzo łatwy sposób na to, by życie przeciekło nam przez palce. Skupmy się na chwili obecnej. Na porannych promieniach słońca, szumie wiatru w drodze do pracy, rysunkach dzieci, psie cieszącym się, gdy wracamy z pracy, ulubionej kawie…
