Ludzki mózg jest jednym z najbardziej zagadkowych tematów. Od wielu lat ludzie nie przestają go badać i sprawdzać, jaki tak naprawdę drzemie w nim potencjał. W dzisiejszych czasach, kiedy nauka jest już znacznie bardziej rozwinięta, poznajemy coraz więcej jego możliwości oraz różnych technik wpływania na otaczającą nas rzeczywistość. Jedną z nich jest NLP, czyli programowanie neurolingwistyczne, które jest jedną ze stosunkowo młodych koncepcji terapeutycznych. W naszym kraju wciąż jeszcze nie wiemy o nim zbyt dużo.
Programowanie neurolingwistyczne jest jednym z wielu różnych sposobów modyfikowania przeżywania oraz zachowania. Wydawać by się mogło, że jest to pojęcie zarezerwowane głównie dla marketingu, szkoleń coachingowych i warsztatów, jednak z powodzeniem można z nich korzystać w codziennym życiu, nie kojarząc jedynie z biznesem. NLP może być niezwykle pomocne w zmianie sposobu interpretacji oraz postrzegania rzeczywistości. Jak twierdzą twórcy tej techniki, Richard Bandler i John Grinder, programowanie neurolingwistyczne pozwala budować własną motywację oraz wpływać na procesy myślowe i emocjonalne, a nawet wywierać wpływ na innych.
Na czym polega programowanie neurolingwistyczne?
Wiemy, że programowanie neurolingwistyczne jest stosunkowo nowym pojęciem w Polsce. Na czym więc ono polega? Głównymi założeniami NLP jest modyfikowanie własnych odczuć i zachowań oraz wpływanie na zachowanie innych osób. Technika ta bazuje na tworzeniu połączeń, w pełni świadomych, między zachowaniami i myślami oraz na stosowaniu odpowiednich słów w relacjach z innymi ludźmi. W ramach programowania neurolingwistycznego możemy wyróżnić kilka technik: kotwiczenie, metafory, modelowanie, linia czasu, swish pattern, przeramowanie oraz podwójną dysocjację.
Jeden z celów programowania neurolingwistycznego zakłada połączenie między procesami neurologicznymi, językiem oraz wzorcami zachowań, które są już wyuczone. Korygując i zmieniając te sztywne wzorce możemy więc kształtować te bardziej elastyczne. Stosowanie NLP ma nie tylko poprawiać samoświadomość osoby, która uczy się jego technik, ale także ma umożliwiać wpływanie na zachowanie innych osób. Twórcy programowania neurolingwistycznego uważają, że słowa mają ogromną moc, a ich odpowiednie używanie może sprawić, że uda nam się nakłonić innych do działania według naszej woli, przy jednoczesnym przekonaniu, że samodzielnie podejmują takie decyzje.
Programowanie neurolingwistyczne – na czym polega technika dysocjacji?
Jedną z technik programowania neurolingwistycznego jest dysocjacja. Jeśli już jesteśmy przy tym pojęciu, warto wspomnieć także o asocjacji oraz o tym, czym się różnią. O dysocjacji mówimy wówczas, kiedy wizualizując sobie konkretną sytuację, patrzymy na siebie z perspektywy innej osoby. Asocjacja z kolei następuje wtedy, kiedy widzimy obraz widziany własnymi oczami. Podwójna dysocjacja jest więc doskonałym rozwiązaniem, które pomoże nam zaprojektować nowy sposób zachowania w określonej sytuacji.
Stosowanie techniki dysocjacji w programowaniu neurolingwistycznym może nam pomóc rozproszyć negatywne uczucia, które pojawiają się w różnych trudnych sytuacjach, jakich doświadczamy każdego dnia, np. po kłótni z bliskimi czy stresujących doświadczeniach w kontaktach ze współpracownikami. Ten sposób pozwoli przywrócić obiektywne spojrzenie, które jest niezwykle potrzebne w momentach, w których dopada nas stres. Innymi słowy, dzięki technice dysocjacji jesteśmy w stanie zaprogramować inny tok wydarzeń, zupełnie różny od wyjściowej reakcji, która nie przynosi oczekiwanych efektów.
Jak stosować technikę dysocjacji i jakie mogą płynąć z niej korzyści? Najprościej poprzez wykonywanie pewnego ćwiczenia. Na początek należy zidentyfikować emocje, takie jak na przykład złość, lęk czy dyskomfort, których chcielibyśmy się pozbyć. Następnie powinniśmy spojrzeć na całą sytuację z perspektywy obserwatora, tak samo widząc siebie. Pamiętajmy, by wybrać moment na chwilę przed wystąpieniem bodźca, wywołującego reakcję, którą chcemy zmienić. W tym miejscu, zanim zacznie działać, zatrzymajmy na chwilę całą sytuację.
Teraz przystępujemy do działania: odtwarzamy dalszy ciąg wydarzenia tak, jakbyśmy chcieli, żeby się potoczyło. Obserwujmy swoje zachowanie oraz to, jak łatwo i lekko przychodzi nam nowa, oczekiwana reakcja. Możemy to porównać do odtwarzania filmu: połączmy oba scenariusze ze sobą, a następnie, wciąż patrząc na siebie, odtwórzmy ten nowy. Na końcu będziemy mogli zobaczyć zadowolenie na swojej twarzy i zauważymy, że wszystko ułożyło się zupełnie inaczej, lepiej. Dobrze jest odtworzyć daną sytuację wstecz oraz ponownie przewinąć do przodu przed kolejnym odtworzeniem. Zwróćmy uwagę na różnice w swoim zachowaniu i odczuciach. Wszelkie negatywne powinny zniknąć, ulec zmianie lub chociaż zmniejszeniu, ćwiczenie jednak można wykonać kilka razy, aby wzmocnić jego efekt.